Home News Podsumowanie SwitchArcade: recenzje zawierające „Bakeru” i „Peglin” oraz najważniejsze informacje z hitowej wyprzedaży Nintendo

Podsumowanie SwitchArcade: recenzje zawierające „Bakeru” i „Peglin” oraz najważniejsze informacje z hitowej wyprzedaży Nintendo

Author : Liam Jan 07,2025

SwitchArcade Daily Express: 2 września 2024 r.

Drodzy czytelnicy, witajcie w SwitchArcade Express 2 września 2024 roku! Dziś może i jest święto w Stanach Zjednoczonych, ale w Japonii nadal jest zwykły poniedziałek. Oznacza to, że mam dla was kilka dobrych rzeczy i jak mamy w zwyczaju na początku każdego tygodnia, jest to garść recenzji gier. Trzy artykuły pochodzą ode mnie, a jeden od naszego przyjaciela Michaiła. Będę recenzował Bakeru, Star Wars: Bounty Hunters oraz Mika and the Witch's Mountain. Michaił po raz kolejny zagłębia się w Peglin, grę, którą zna lepiej niż ktokolwiek w budynku TouchArcade. Oprócz tego Michaił przyniósł także kilka nowości, a także dużą listę gier przecenionych w ramach specjalnej wyprzedaży Nintendo. Zacznijmy!

Aktualności

„Guilty Gear: STRIVE” wersja na Nintendo Switch ukaże się w styczniu 2025

Arc System Works udało się! 23 stycznia wypuszczą wersję „Guilty Gear: STRIVE” na Nintendo Switch, która będzie zawierać 28 znaków i korzystać z kodu sieciowego typu rollback w bitwach online. Niestety nie obsługuje gry międzyplatformowej, ale powinno wystarczyć do gry offline i innych graczy na Switchu. Bardzo podoba mi się ta gra na Steam Deck i PS5 i na pewno wypróbuję wersję na Switcha. Kliknij tutaj, aby wyświetlić oficjalną stronę internetową.

Ocena i krótka recenzja

Bakeru (39,99 USD)

„Bakeru” to nie „Kai Złodziej Shingo/Tajemniczy Ninja”. Został wyprodukowany przez część osób, które pracowały nad serialem. Istnieją pewne powierzchowne podobieństwa między nimi. Ale to nie jest „Kai Thief Shingo”. Gra z mentalnością grania w „Kai Thief Shingo” jest nie tylko niesprawiedliwa wobec „Bakeru”, ale także nieuczciwa wobec ciebie. „Bakeru” to „Bakeru”. „Kai Thief Shingo” nadal widnieje na kartonie mleka, znajdującym się w lewym górnym rogu „Sunset Riders”. Po ustaleniu oczekiwań porozmawiajmy o grze. Bakeru zostało opracowane przez Good-Feel, firmę, która często współpracowała z Nintendo przy franczyzach Wario, Yoshi i Kirby. Ostatnio opracowano Princess Peach: Shine! 》. Wydaje się, że jego specjalnością jest tworzenie uroczych, lekkich i dobrze dopracowanych platformówek. Zgadnij, co to jest „Bakeru”?

Coś złego wydarzyło się w Japonii i mały głupiec o imieniu Issun przypadkowo otrzymał pomoc od tanuki o imieniu Bakeru. Dzięki swoim potężnym zdolnościom transformacji oraz umiejętności używania bębnów i pałeczek taiko Bakeru może być odpowiednią osobą do tego zadania. Będziesz podróżować po prefekturach Japonii, bić złoczyńców, zbierać gotówkę, rozmawiać z kupą i szukać tajemnic. Jest tu ponad sześćdziesiąt poziomów i chociaż nie powiedziałbym, że wszystkie zapadają w pamięć, jest to beztroskie doświadczenie, które przez cały czas jest dość wciągające. Naprawdę mam wrażenie, że przedmioty kolekcjonerskie w tej grze są bardziej interesujące niż w większości innych platformówek, w które grałem, po prostu dlatego, że często odzwierciedlają środowisko, w którym się znajdujesz. Jest wiele drobiazgów, które warto wiedzieć o Japonii, rzeczy, których nawet długoletni mieszkańcy, tacy jak ja, nie wiedzą.

Bitwa z bossem! Cóż, jest to jeden z obszarów, w którym pozwalam na porównania do Shingo: Kaito. Albo jakąkolwiek inną grę Good-Feel, jak sądzę. To zespół programistów, który rozumie wartość dobrej walki z bossem, a ci tutaj są naprawdę zabawni. Kreatywne sceny, które dobrze nagradzają graczy za zwycięstwo. Tak naprawdę Bakeru podejmuje wiele kreatywnych prób bycia platformówką w czystym 3D i przyznaję, że niektóre są lepsze od innych. Cóż, to wygląda w ten sposób. Naprawdę doceniam projekty, które odniosły sukces i potrafię wybaczyć tym, które poniosły porażkę. Grając w tę grę, zakochałem się w niej. To po prostu taka gra. Bardzo sympatyczny.

Jedynym prawdziwym minusem jest tutaj wydajność na Switchu, o czym, jak sądzę, Michaił wspomniał w swojej recenzji wersji gry na Steamie. Liczba klatek na sekundę jest tutaj bardzo zróżnicowana, czasami osiąga 60 klatek na sekundę, ale często znacznie spada, gdy robi się tłoczno. Przyznaję, że nie należę do osób, którym łatwo przeszkadzają wahania liczby klatek na sekundę, ale muszę przyznać, że to nie wystarczyło, aby popsuć moją radość z gry. Ale jeśli jesteś bardziej wrażliwy ode mnie, chcę, żeby było jasne, że pomimo ulepszeń od zeszłorocznej japońskiej wersji, nadal występują tutaj problemy.

Bakeru to bardzo sympatyczna platformówka 3D z dobrze zaprojektowaną rozgrywką i mnóstwem ciekawych pomysłów, dzięki którym stosunkowo długa przygoda stanie się jeszcze bardziej ekscytująca. To naprawdę przychodzi samo z siebie i ta część jest niemal zaraźliwa. Niektóre problemy z liczbą klatek na sekundę uniemożliwiają grze osiągnięcie pełnego potencjału na Switchu i myślę, że ci, którzy nie mogą się doczekać Kaito Shingo, będą zawiedzeni, że gra nawet nie próbuje jej emulować, ale poza tym jest to wysoce zalecana gra na zakończenie Twoje lato z.

Ocena SwitchArcade: 4,5/5

Gwiezdne Wojny: Łowca nagród (19,99 USD)

Podczas premiery trylogii prequeli „Gwiezdnych Wojen” na rynek wprowadzono wiele produktów peryferyjnych. Gry wideo odgrywają w tym dużą rolę i imponujące jest to, że po kilku generacjach konsol z zaledwie kilkoma grami z serii Star Wars, widzieliśmy tak wiele gier z tej epoki. Chociaż filmy te nie cieszyły się powszechnym uznaniem, nie można zaprzeczyć, że otworzyły wiele nowych możliwości opowiadania historii. Pamiętacie Bobę Fetta? Facet, który nosił fajną zbroję i został wrzucony do dołu z żywymi ciałami przez faceta, który nawet go nie widział? Cóż, to jest jego tata! On także miał na sobie fajną zbroję i został pokonany w bardzo haniebny sposób. Ale może ciekawi Cię, jak wyglądało jego życie, zanim spotkaliśmy go w Ataku klonów? Star Wars: Bounty Hunter wypełnia historię, czy o to prosisz, czy nie.

To legenda o Jango Fetcie, łowcy nagród tak fajnym i niesamowitym, że sklonowano po nim całą armię. Najwspanialszy człowiek w galaktyce! Nie pytaj go, co stało się dziesięć sekund po tym, jak stanął twarzą w twarz z Mistrzem Jedi. Fajna zbroja! Poza tym, że jest najbardziej poszukiwanym człowiekiem w branży, co jeszcze sprawia, że ​​pasuje on do szablonu armii klonów? Właściwie o to właśnie chodzi w tej grze. Jeśli wolisz, przesłuchanie Jango. Został wysłany przez zupełnie niewinnego hrabiego Dooku, aby upolował Mrocznego Jedi i byłoby miło, gdyby po drodze zdobył jeszcze kilka nagród.

To jest ogólny proces tej gry. Każdy poziom rozpoczynasz z myślą o konkretnym celu, ale możesz znajdować, oznaczać i przywracać opcjonalne cele, zarówno martwe, jak i żywe. Możesz zdobyć różnorodne bronie i inne zabawki, w tym kultowy plecak odrzutowy. Na początku jest całkiem fajnie, ale rozgrywka nie zmienia się wystarczająco w miarę upływu czasu, co sprawia, że ​​na dłuższą metę jest raczej powtarzalna. Jest w niej wiele problemów, których można się spodziewać po grze wideo z 2002 roku, czyli w epoce, w której niektóre z tych rzeczy wciąż nie są rozwiązywane. Celowanie to absolutny bałagan. Osłona nie jest tak skuteczna, jak można by się spodziewać. Projekt poziomów często stara się być otwarty, ale w jakiś sposób kończy się to wrażeniem ciasnym i słabo ukierunkowanym. Już wtedy gra była co najwyżej przeciętna i kojarzyła się z najgorszymi filmami z serii Gwiezdne Wojny. Cóż, przynajmniej nie jest to już najgorszy film z Gwiezdnych Wojen.

W pewnym sensie czas nie był łaskawy dla Łowcy Nagród, ale Aspyr dołożył wszelkich starań, aby go ulepszyć, nie przesadzając. Gra wygląda i działa lepiej niż kiedykolwiek, a nowy domyślny schemat sterowania też jest lepszy. Sposób zapisywania postępów się jednak nie zmienił, więc jeśli popełnisz zbyt wiele błędów, musisz przygotować się na rozpoczęcie długiego poziomu od nowa. Och, ale możesz odblokować skórkę Boby Fetta, co jest miłe. Jeśli kiedykolwiek chciałeś zagrać w tę grę, ta nowa wersja jest najlepszym wyborem.

Gwiezdne wojny: Łowcy nagród mają pewien nostalgiczny urok. Gry na konsole generacji PlayStation 2/GameCube/Xbox miały specyficzny styl, a ta gra, pomimo dopracowania Aspyra podczas procesu przenoszenia, jest całkowicie przesiąknięta tym stylem. Z całą pewnością mogę go polecić, jeśli się nad tym dokładnie zastanowię. Czy kiedykolwiek chciałeś cofnąć się do roku 2002 i zagrać w grę akcji, która była szorstka, ale naprawdę szczera? przynieś to. Z drugiej strony, jeśli brakuje ci tej skłonności, może to być dla ciebie trochę zbyt „Jango Fett”.

Ocena SwitchArcade: 3,5/5

„Mika i Góra Czarownicy” (19,99 USD)

W bardzo miyazaki sposób, po kilku okropnych grach opartych na Nausicaä z Doliny Wiatru, Miyazaki postawił ultimatum, zasadniczo zakazując wszelkich dalszych gier opartych na jego twórczości. Czy dotyczy to wszystkich tytułów Studio Ghibli? Nie jestem pewien, historia nie jest w tej kwestii jasna. Wydaje się to prawdopodobne, ponieważ od tamtej pory nie widzieliśmy ani jednej gry wideo opartej na filmie Studia Ghibli. Szanuję to, ale to oznacza, że ​​nigdy nie będę miał mojej epickiej gry latającej w otwartym świecie Porco Rosso. Tak właśnie jest. Tworząc Mikę i Czarownice z Góry, Chibig i Nukefist Game Studios wyraźnie miały na myśli inny film Studia Ghibli i jestem pewien, że Twoje umiejętności rozumowania wystarczą, aby samemu zrozumieć „Czarownice”.

Jesteś nowicjuszką, gotową rozpocząć karierę jako czarownica. Nauczyciel, na który cię wysłano, postanowił zrzucić cię ze szczytu góry i złamać miotłę. Wejdź na górę, a ona może ci pomóc, ale twoja obecna miotła cię tam nie doprowadzi. Dobra wiadomość jest taka, że ​​w pobliżu znajduje się miasteczko, w którym ludzie naprawiają miotły, a nawet robią nowe. Zła wiadomość jest taka, że ​​na tym świecie nie ma nic za darmo, więc aby zarobić trochę pieniędzy, musisz podjąć pracę jako dostawca. Łatwiej i przyjemniej jest to robić na miotle, a w mieście jest mnóstwo rzeczy do dostarczenia.

To jest sytuacja ogólna. Możesz pracować na pół etatu, ale przez większość czasu podróżujesz tam i z powrotem po całym świecie, próbując dostarczyć rzeczy tam, gdzie są potrzebne i kiedy muszą zostać dostarczone, i miejmy nadzieję, że powodując przy tym minimalne szkody. Działa to dobrze, a tętniący życiem świat i ciekawa obsada postaci znacznie poprawiają wrażenia. Switch oczywiście czasami ma trudności z radzeniem sobie z tym wszystkim, ponieważ zarówno rozdzielczość, jak i liczba klatek na sekundę regularnie spadają, w zależności od tego, w jakim obszarze świata się znajdujesz i co się dzieje. Wyobrażam sobie, że działałoby to lepiej na mocniejszym sprzęcie, więc możesz wybrać tę opcję, jeśli masz taką opcję. W przeciwnym razie ci, którzy wybaczą pewne niedociągnięcia techniczne (wszyscy jesteśmy graczami na Switchu i myślę, że większość z nas jest w tym dobra), prawdopodobnie będą w stanie poradzić sobie z frustracją.

Mika i Góra Czarownicy noszą inspirację na karku, skupiając się tak mocno na podstawowych mechanikach rozgrywki, że może stać się trochę nudna przed zakończeniem gry. Cierpiał również na pewne problemy z wydajnością na Switchu. Biorąc to pod uwagę, nie mogę powiedzieć, że nie bawiłem się świetnie, latając na miotle i dostarczając dostawy dla całej obsady zwariowanych postaci. To jedna z tych gier i jeśli uważasz, że koncepcja brzmi dobrze, prawdopodobnie spodoba ci się to, co otrzymasz.

Ocena SwitchArcade: 3,5/5

„Peglin” (19,99 USD)

Około rok temu recenzowałem wersję Peglin z wczesnym dostępem na iOS. Nazwaliśmy ją także naszą Grą Tygodnia, kiedy pojawiła się na platformach mobilnych. Peglin, pinballowy roguelike, zawsze był obiecujący, a z biegiem czasu stawał się coraz lepszy dzięki większym aktualizacjom. W zeszłym tygodniu podczas połączonego wydarzenia Nintendo Indie World i Partner Direct ogłoszono grę „Peglin”, która została udostępniona na Switchu. Myślałem, że zespół po prostu przenosi obecną grę na Switcha, ale nie zdawałem sobie sprawy, że to faktycznie wersja 1.0, dopóki nie dostałem gry kilka godzin później.

Peglin wypuścił w zeszłym tygodniu także wersję 1.0 na platformy Steam i mobilne, a także na Switcha. Jest to teraz zdecydowanie pełniejsza gra, ale Peglin to bardzo specyficzny gatunek. Twoim celem jest skierowanie kuli w określone kołki na planszy. Dzięki temu możesz atakować wrogów (nad planszą) i możesz poruszać się po końcu każdej mapy strefy, tak jak w Slay the Spire. W Peglin jest wiele wydarzeń, bossów, sklepów, mnóstwo bitew itp., co na początku może być bardzo trudne.

Przechodząc przez obszary, możesz ulepszać lub odblokowywać nowe kule, leczyć i zbierać relikty. Nie musisz po prostu wysyłać swoich kul do określonej części dolnej części planszy. Strategia w Peglin polega na celowaniu w celu prawidłowego użycia krytycznego lub bombowego skoku, w zależności od wroga. Możesz także odświeżyć planszę, uderzając w określone kołki. Na początku trzeba się wiele nauczyć, ale szybko się to przyswaja i będziesz nucić piosenki Peglina, nawet jeśli ich nie grasz.

Po zagraniu w „Peglin” na Steamie i platformach mobilnych jestem ciekaw, jak będzie wyglądał port na Switchu. Jeśli chodzi o wydajność, jest w większości dobrze. Celowanie nie jest tak płynne jak na innych platformach, ale udało mi się to obejść, korzystając ze sterowania dotykowego. Do tego czasy ładowania są dłuższe niż na platformach mobilnych i Switchu. Nie jest to aż tak duży problem, biorąc pod uwagę zły stan, w jakim wydano niektóre najnowsze porty na Switcha, ale warto o tym pamiętać, jeśli posiadasz wiele platform i zastanawiasz się, gdzie kupić Peglin. Powiedziałbym, że Peglin jest najlepszy na Steam Deck, ale różnica między platformami mobilnymi a Switchem jest niewielka.

Chociaż na Switchu nie ma żadnych osiągnięć, w Peglin istnieje system umożliwiający ich śledzenie. Podoba mi się, gdy programiści tworzą własne osiągnięcia, bo na Switchu brakuje ich na poziomie systemowym. Możesz je jak zwykle zignorować, ale podoba mi się ten nowy dodatek.

Jedną z funkcji, którą chciałbym zobaczyć w wersji 1.0, jest archiwizacja międzyplatformowa. Może to nie być wykonalne dla mniejszych programistów, ale przydałby się jakiś sposób na przeniesienie lub odblokowanie rzeczy na Switchu z platform mobilnych/PC.

Poza tym moje jedyne problemy z Peglinem na Switchu to czasy ładowania i brak płynnego celowania. Mamy nadzieję, że uda się je ulepszyć dzięki aktualizacjom, ponieważ programiści z Red Nexus Games potwierdzili, że będzie więcej bezpłatnych aktualizacji.

Nawet we wczesnym dostępie uważam, że Peglin jest świetny. Chociaż pewne problemy z balansem nieco to utrudniają, jeśli „Pinball x roguelike” brzmi dobrze, jest to pozycja obowiązkowa na Switchu. Podoba mi się również to, że twórcy w pełni wykorzystali możliwości sprzętowe Switcha, dodając przyjemne dudnienie, pełną obsługę ekranu dotykowego i sterowanie przyciskami, dzięki czemu możesz grać, jak chcesz. Teraz potrzebujemy tylko wersji fizycznej. -Michaił Madnani

Ocena SwitchArcade: 4,5/5

Gry z ofertą specjalną

(Sklep internetowy w Ameryce Północnej, cena w USD)

OK, wow. W sprzedaży jest mnóstwo gier i choć sporo je tutaj wymieniłem, to tylko wierzchołek góry lodowej. Przygotowałem także kolejny artykuł zawierający listę najlepiej polecanych gier z tej wyprzedaży, więc miej na to oko. Tak czy inaczej, życzę ci powodzenia. Poczekam na ciebie poniżej.

Wybrane nowe gry w promocji

Duch Zemsty (2,99 USD, pierwotnie 5,99 USD, do 5 września) NOISZ re:||KOLEKCJA G (19,99 USD, pierwotnie 24,99 USD, do 7 września) Eskadra Futer (2,79 USD, pierwotnie 6,99 USD, do 8 września) Agnostiko Origins (13,74 USD, pierwotnie 24,99 USD, do 9 września) Sonic Mania (7,99 USD, pierwotnie 19,99 USD, do 10 września) Bitwa o królestwo Mario i Kórlików (13,99 USD, pierwotnie 39,99 USD, do 10 września) Poo yo puyo Tellis (3,99 USD, pierwotnie 19,99 USD, do 10 września) Cudowny chłopiec: Smocza pułapka (5,99 USD, pierwotnie 19,99 USD, do 10 września) Super Bomberman R (19,99 USD, pierwotnie 39,99 USD, do 10 września) The Red Strings Club (2,99 USD, pierwotnie 14,99 USD, do 10 września) Symulator kozy: Rok kozła (5,99 USD, pierwotnie 29,99 USD, do 10 września) Downwell (2,00 USD, pierwotnie 2,99 USD, do 10 września) Sayonara Wild Hearts (7,79 USD, pierwotnie 12,99 USD, do 10 września) Pogromcy duchów: gra wideo (7,49 USD, pierwotnie 29,99 USD, do 10 września) Kolekcja Hotline Miami (6,24 USD, pierwotnie 24,99 USD, do 10 września) Torchlight II (3,99 USD, pierwotnie 19,99 USD, do 10 września) Polowanie (3,99 USD, pierwotnie 19,99 USD, do 10 września) Kapitan Ameryka: Powstaje nowy bohater (7,99 USD, pierwotnie 39,99 USD, do 10 września) Streets of Rage 4 (11,24 USD, pierwotnie 24,99 USD, do 10 września) Disc Room (3,74 USD, pierwotnie 14,99 USD, do 10 września) Casey Rain: wersja reżyserska (4,94 USD, pierwotnie 14,99 USD, do 10 września) Mayhem Brawler (6,79 USD, pierwotnie 19,99 USD, do 10 września) Wojownicze Żółwie Ninja: Zemsta Shreddera (16,24 USD, pierwotnie 24,99 USD, do 10 września) GalGun Returns** (16,49 USD, pierwotnie 49,99 USD, do 10 września) Gal*Gun Double Peace*** (13,19 USD, pierwotnie 39,99 USD, do 10 września)

Assassin’s Creed: Kolekcja Ezio (15,99 USD, pierwotnie 39,99 USD, do 10 września) Infernax (13,39 USD, pierwotnie 19,99 USD, do 10 września) Narodziny trzeciej potęgi (11,99 USD, pierwotnie 19,99 USD, do 10 września) Astroneer (11,99 USD, pierwotnie 29,99 USD, do 10 września) Historia Lair Land (5,99 USD, pierwotnie 14,99 USD, do 10 września) Powrót na Małpą Wyspę (12,49 USD, pierwotnie 24,99 USD, do 10 września) Shiro (2,19 USD, pierwotnie 4,99 USD, do 10 września) Horgihugh i przyjaciele (14,99 USD, pierwotnie 29,99 USD, do 10 września) Mistrz kart (7,99 USD, pierwotnie 19,99 USD, do 10 września) Muzeum Pac-Mana (9,99 USD, pierwotnie 19,99 USD, do 10 września) Sonic Origins (14,99 USD, pierwotnie 29,99 USD, do 10 września) Sonic: Battlefront (20,99 USD, pierwotnie 59,99 USD, do 10 września) Sonic: Superstar (29,99 USD, pierwotnie 59,99 USD, do 10 września) Escape Academy: edycja pełna (17,99 USD, pierwotnie 29,99 USD, do 10 września) Gunbrella (7,49 USD, pierwotnie 14,99 USD, do 10 września) Jednorożec Overlord (41,99 USD, pierwotnie 59,99 USD, do 10 września) Terra Nil (14,99 USD, pierwotnie 24,99 USD, do 10 września) Taktyka Reverie Knights (6,24 USD, pierwotnie 24,99 USD, do 10 września) Windjammers 2 (9,99 USD, pierwotnie 19,99 USD, do 10 września) Szpital Two Point: edycja Giant (7,99 USD, pierwotnie 39,99 USD, do 10 września) Kolekcja Blizzard Arcade (9,99 USD, pierwotnie 19,99 USD, do 10 września) Monster Hunter Rise Dawn Edycja Deluxe (24,49 USD, pierwotnie 69,99 USD, do 10 września) Gloomhaven: Edycja Najemników (7,99 USD, pierwotnie 39,99 USD, do 10 września) Fae Farm (41,99 USD, pierwotnie 59,99 USD, do 10 września)

Pudełko na kapelusze Pana Słońca (8,99 USD, pierwotnie 14,99 USD, do 10 września) Najlepszy dzień w historii (5,99 USD, pierwotnie 14,99 USD, do 10 września) Willy Morgan i klątwa miasta kości (7,49 USD, pierwotnie 24,99 USD, do 10 września) FEZ (7,49 USD, pierwotnie 14,99 USD, do 10 września) Tales of Kenzara: ZAU (13,99 USD, pierwotnie 19,99 USD, do 10 września) Zrób drogę (8,99 USD, pierwotnie 14,99 USD, do 10 września) Arka: Ultimate Survivor Edition (24,99 USD, pierwotnie 49,99 USD, do 10 września) Cult Sheep Fanatic Edition (14,99 USD, pierwotnie 29,99 USD, do 10 września) Life is Strange 2 (12,79 USD, pierwotnie 31,99 USD, do 10 września) Lost Light (5,19 USD, pierwotnie 12,99 USD, do 10 września) Raj: edycja Deluxe (19,99 USD, pierwotnie 24,99 USD, do 10 września) Akcja Valrithian: Historia szkoły bohaterów 2 (11,99 USD, pierwotnie 19,99 USD, do 10 września) Stones Keeper (8,79 USD, pierwotnie 19,99 USD, do 10 września) Bat Boy (8,99 USD, pierwotnie 14,99 USD, do 10 września) Jack Jeanne (29,99 USD, pierwotnie 49,99 USD, do 10 września) Tales of Runeterra: Legend of Bandel (12,49 USD, pierwotnie 24,99 USD, do 10 września) Legends of Runeterra: Song of Nunu (14,99 USD, pierwotnie 29,99 USD, do 10 września) Legends of Runeterra: Convergence (14,99 USD, pierwotnie 29,99 USD, do 10 września) Legends of Runeterra: Magus Seekers (14,99 USD, pierwotnie 29,99 USD, do 10 września) Vanaris Tactics (4,99 USD, pierwotnie 9,99 USD, do 10 września) Ostatnie zaklęcie (14,99 USD, pierwotnie 24,99 USD, do 10 września) Schody Charona (2,99 USD, pierwotnie 24,99 USD, do 10 września) The Vale: Shadow of the Crown (14,99 USD, pierwotnie 19,99 USD, do 10 września) Dungeon Drafters (19,99 USD, pierwotnie 24,99 USD, do 10 września)

Mural (11,99 USD, pierwotna cena 19,